Nie widziałam sensu prowadzenia tego bloga, ale w dzień szczególny-rezygnację z posługi papieża Benedykta XVI- dla Kościoła katolickiego, poczułam, że powinnam tutaj wrócić. Bowiem Bóg zawsze się o nas upomni, nawet jeśli na jakiś czas odwrócimy się do niego plecami. Idąc na Mszę Świętą w intencji papieża przypomniałam sobie, jak było ze mną, jak trafiłam na "Oazę", jak pojechałam na pierwszy stopień i w końcu jak walczyłam by móc pojechać na rekolekcje Triduum Paschalnego, które były nie zbednym warunkiem by pojechać na trzeci stopień.
Wróciłam, bo nie mogę przestać świadczyć o Kimś kogo kocham, o Kimś kto sprawił, że wciąż żyję, o
Kimś kto jest moim Panem i Zbawicielem, o Kimś kogo kocham!
/Rz 8, 31/
Strony
PRAWA AUTORSKIE!
Wszystko co jest publikowane na tym blogu jest na mojego autorstwa (chyba, że zaznaczono inaczej). KOPIOWANIE FRAGMENTÓW LUB CAŁOŚCI MOICH POSTÓW ZABRONIONE!
28 lutego 2013
Bo Bóg się o nas upomina
Powiązane wpisy z: Życiowo
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No i bardzo dobrze, że wróciłaś! Ad maiorem Dei gloriam. Powodzenia ;)
OdpowiedzUsuń