Moje Pismo Święte, które zabieram ze sobą zawsze na wszelkiego rodzaju rekolekcje, które leży przy moim łóżku, ma właśnie takową naklejkę na okładce z przodu (nakleiłam ją z wygody, gdyż moje Pismo Święte jest oprawione w czarną okładkę bez żadnych napisów i często otwierałam je na odwrót).
Obiekt chroniony. Czuję się właśnie obiektem chronionym przez Boga, to on prowadzi mnie przez życie i mnie ochrania. Jestem chroniona. Bóg to mój bodyguard, najlepszy jakiego mogłam mieć.
"Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam?"/Rz 8,31/ - ten cytat powtarzam sobie, gdy muszę zrobić coś czego się obawiam, kiedy ktoś może mnie wyśmiać z tego co robię. Właśnie wtedy te słowa podnoszą mnie na duchu, bo przecież Bóg jest ze mną i nie powinnam się niczego lękać. W kazaniu, który wygłosił ksiądz z mojej parafii podczas Bożego Narodzenia padły słowa, że powinniśmy się sprzeciwiać propagowaniu ateizmu, czy wyśmiewania z wiary katolickiej (czy również innej) i nie właśnie swoją postawą pokazywać jaki szczęśliwy może być człowiek poddany Chrystusowi.
Cieszę się, ze założyłaś tego bloga po długich namysłach. Będę tu zaglądać tak często jak tylko będę mogła. Życzę powodzenia :)
OdpowiedzUsuńPS. ''Pan Cię strzeże, czuwa nad Tobą Bóg, On jest Twoim cieniem'' :)